3 FILMY NA WEEKEND
#menelskiewyboryW ten weekend polecam Wam do zobaczenia poniższe trzy obrazy
Zobaczcie!
BOYHOOD / reż: Richard LinklaterBoyhood to film, który pokazuje dojrzewanie nastolatka i zmiany w jego rodzinie.
Niby nic niezwykłego ale smaczku filmowi dodaje fakt, że powstawał przez 12 lat, towarzysząc przez ten czas tym samym aktorom.
Widzimy więc to jak prawdziwie dorastają, zmieniają się fizycznie ale i mentalnie, dorastają i podejmują różne życiowe decyzje.
Oglądając część scen ma się wrażenie jakby oglądało się klisze z własnego życia.
I chyba to stanowi o mocy tego filmu.
Polecam bo mimo, że film trwa prawie 3 godziny to jednak przepełniony jest akcją i dobrym humorem przez co nie mamy czasu się nudzić.
LEWIATAN / reż.: Andriej Zwiagincew“Lewiatan” to niesamowicie mocne kino.
Dawno nie widziałem filmu, który w tak dobitny sposób pokazywałby co dzieję się z ludźmi, którym posiadane pieniądze i władza, dają złudne wrażenie tego, że przysługują im inne prawa i przywileje.
W filmie śledzimy losy Koli, miejscowego mechanika samochodowego, którego mieszkanie znajduje się na terenie, który upatrzył sobie skorumpowany polityk.
Bez skrupułów, wykorzystując znajomości, za bezcen przejmuje ziemię Koli, który nie zamierza się jednak poddawać.
Rozpoczyna się walka, która powoduje lawinę nieszczęść w życiu głównego bohatera.
FRANK / reż: Lenny AbrahamsonTytułowy Frank to postać grana Michaela Fassbendera, który przez cały niemal film gra tytułową postać w masce.
Mimo, że nie rozstaje się z maską i chowa przed nią swoje oblicze, to jednak sam chce się światu zaprezentować jako muzyk i frontman alternatywnego zespołu muzycznego.
Nie jest to jednak łatwe w czasach, kiedy chcąc osiągnąć sukces trzeba „świecić” swoją twarzą i prywatnością.
Tym bardziej jest to ciężkie, kiedy muzyka sama w sobie bardzo odbiega od mainstreamu i upodobań mas.
Na szczęście z pomocą Frankowi przychodzi Jon, niespełniony muzyk, który rzuca wszystko co ma i angażuje się w pracę nad płytą zespołu.